Todd Solondz, który podczas ceremonii otwarcia 2. American Film Festival miał odebrać Indie Star Award przyznawaną przez festiwal dla gwiazdy niezależnego kina amerykańskiego, a jego Czarny koń rozpoczął nasz pięciodniowy amerykański maraton filmowy, jest wciąż w drodze do Wrocławia. Ze względu na trudności komunikacyjne reżyser dotrze do nas dopiero jutro i jutro odbierze nagrodę, przez kolejne dni spotykając się po projekcjach swoich filmów z publicznością.  

Autor Czarnego konia będzie nie tylko gościem festiwalu, ale również bohaterem retrospektywy.  We wrocławskim kinie Helios będzie można zobaczyć także inne jego dzieła, począwszy od nagrodzonego w Sundance Witaj w domku dla lalek o niedolach dorastania Dawn Wiener – ekscentrycznej i aspołecznej dwunastolatki z przedmieść New Jersey, głośne Happiness – ironiczną wypowiedź na temat amerykańskich przedmieść, gdzie za fasadowym szczęściem kryją się obłuda i ludzkie dramaty oraz  Palindromy, autorską reinterpretację konwencji filmu drogi. W sobotę 19.11 (godz. 15.15, HEL2) odbędzie się masterclass Todda Solondza (prowadzenie: Michał Chaciński).

Cierpliwie czekamy na przybycie reżysera.