English
Aktualności
21 wrz 10
Aneks do Vincenta Gallo

"Ona jest śmiertelnie chora. Nie chce iść do szpitala, gdzie lekarze zmniejszą jej ból. Chce go doświadczać, a gdy stanie się nie do zniesienia, zabić się. Jedno ją tylko martwi - jak zagwarantować martwemu ciału kremację? Nakłania do przypilnowania tej sprawy przypadkowo poznanego fotografa. Ten zatrudnia się w domu pogrzebowym, aby dowiedzieć się jak najwięcej o paleniu ludzkich zwłok. Tak zaczyna się trzeci film Vincenta Galla zatytułowany Promises Written in Water. - W świecie Galla wszystko zaczyna się od samobójstwa, dopiero potem szukam sposobu, jak się z tego wykaraskać - deklaruje 49-letni reżyser, który mawia, że nie jest twórcą, lecz kuratorem, i kręci filmy, jakich brakuje w historii kina. Do tej pory wzbogacił ją o dwa: Oko w oko z życiem i Brązowego króliczka.

Wbrew pozorom jego słowa nie dowodzą manii wielkości. Przebija w nich za to zamiłowanie Galla do ekstremalnych sytuacji i ciągłe poszukiwanie nowych sposobów wyrażania siebie. Robił to już przez aktorstwo, reżyserię, montaż, malarstwo, muzykę, a nawet architekturę - razem z Remem Koolhaasem zaprojektował własne mieszkanie. Jednak jego ulubionym tworzywem pozostaje sam Vincent Gallo. - Jestem brzydki, mściwy, nie zapominam krzywd. Nie daję się lubić. Właściwie jestem tak brzydki, że aż piękny, tak nieciekawy, że aż fascynujący, i wszyscy mnie kochają, bo nikt mnie nie lubi".

Ola Salwa: Jestem bogiem, wyobrażam to sobie (Przekrój)

Być jak Vincent Gallo...

Moje AFF
Strona archiwalna 2. edycji (2011 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.americanfilmfestival.pl
Nawigator
listopad 2011
PWŚCPSN
14 15 16 17 18 19 20
Skocz do cyklu
Szukaj
filmu / reżysera / koncertu:
© Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
aff@snh.org.pl
realizacja: Pracownia Pakamera
Regulamin serwisu