English

Bulwar Zachodzącego Słońca reż. Billy WilderBulwar Zachodzącego Słońca reż. Billy Wilder
Aktualności
10 lis 11
Miesięcznik "Kino" o bohaterach retrospektyw 2. AFF

W listopadowym numerze miesięcznika "Kino" znajdziecie teksty, analizujące twórczość mistrzów amerykańskiego kina, bohaterów retrospektyw 2. AFF - Billy'ego Wildera i Terrence'a Malicka. Autorzy piszą m.in.:

"My nie potrzebowaliśmy dialogów. Mieliśmy twarze. Trudno się oprzeć cytowaniu Wilderowskich fraz. Jego narracje są żywo napisane, riposty błyskotliwe, z charakterystycznymrysem ironii. Dzięki niej pokazuje bohaterów jako samoświadomych (...) Wilder konstruuje doskonałą narrację, w której jednak rozmieszcza rozmaite tropy (i trupy), wskazujące na dystans do aktu opowiadania i dystans wobec rzeczywistości. Trudno zatem nie potraktować wizji kina w Bulwarze Zachodzącego Słońca jako pewnej formuły czy modelu egzystencji - ludzie u tego twórcy zawsze bowiem, nie tylko upadłe movie stars, żyją inną rzeczywistością niż ta, w której się znajdują, rzeczywistością swoich "swędzących" pragnień i ambicji (jak w angielskim tytule Seven Year's Itch, jak w opisie głodnej sukcesu młodzieży w Hollywood) zawsze "gdzie indziej" - dawną sławą, sukcesami lub miłością, marzeniem o sławie, pieniądzach lub miłości przyszłej".

Iwona Kurz: Billy Wilder, czyli niepokoje ironisty

Bulwar Zachodzącego Słońca reż. Billy Wilder

"Terrence Malick nie lubi mówić o sobie: ostatniego wywiadu udzielił w 1973 roku. Nie lubi publicznych występów. Kiedy podpisywał kontrakt na Cienką czerwoną linię, zastrzegł, że nie można opublikować żadnej fotografii z planu, na której będzie go widać. Nie pokazał się też na czerwonym dywanie w Cannes, kiedy pokazywano Drzewo życia. Choć podobno był na scenie podczas oficjalnej prezentacji filmu, pięć dni później nie odebrał osobiście Złotej Palmy. Wprawdzie przyjaciele i współpracownicy twierdzą, że jest człowiekiem ciepłym i otwartym, ale praktyka zdaje się tego nie potwierdzać. Malick uwielbia pracować na granicy improwizacji, daje aktorom tekst dialogów na chwilę przed ujęciem i natychmiast zaczyna próbować przy otwartej kamerze. Potrafi też nagle, w trakcie ujęcia, przesunąć kamerę z aktora podającego swoją kwestię na egzotycznego ptaka, który nieoczekiwanie usiadł na sąsiednim drzewie. Jak na człowieka, który tak pilnie strzeże swojej prywatności, o samym Terrence'ie Malicku wiadomo jednak zaskakująco dużo".

Konrad J. Zarębski: Wielka nadzieja Hollywood

Drzewo życia reż. Terrence Malick

Polecamy!

Moje AFF
Strona archiwalna 2. edycji (2011 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.americanfilmfestival.pl
Nawigator
listopad 2011
PWŚCPSN
14 15 16 17 18 19 20
Skocz do cyklu
Szukaj
filmu / reżysera / koncertu:
© Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
aff@snh.org.pl
realizacja: Pracownia Pakamera
Regulamin serwisu